Pytanie proste, ale odpowiedź nie tak oczywista, jakby się mogło wydawać. Dzieci w różnych regionach Polski bez mrugnięcia okiem wymienią co najmniej kilku potencjalnych darczyńców. Maluchy w innych krajach będą miały na ten temat równie odmienne teorie. Warto bliżej poznać korzenie i różne oblicza tej tradycji.
W Polsce
Dzieci w Polsce z całą pewnością są szczęściarzami, ponieważ w okresie świątecznym obdarowywane są dwukrotnie. 6 grudnia grzecznym maluchom prezenty przynosi Święty Mikołaj. Te, które nieco narozrabiały, mogą spodziewać się znaku ostrzegawczego w postaci rózgi. Po raz drugi prezenty trafiają do ich rąk w Wigilię. Pod choinkę kładzie je w zależności od regionu Gwiazdka, Aniołek, Mikołaj, Gwiazdor lub Dzieciątko.
W Europie
Mali Włosi dostają prezenty od Befane, czyli czarownicy latającej na miotle. Według legendy wiedźma, choć została powiadomiona o narodzinach Jezusa przez Trzech Króli, nie zdążyła go powitać, ponieważ zgubiła drogę. Od tej pory zostawia podarunki wszędzie tam, gdzie mieszka dziecko, gdyby miało okazać się Jezusem. Hiszpańskim maluchom przynoszą je Trzej Królowie, zaś w Rosji do dzieci przychodzi Dziadek Mróz. Jul Tomte to natomiast szwedzka postać, przypominająca krasnala, która ze stróża domu podczas wigilii przekształciła się w darczyńcę w XIX wieku.
Zupełnie odmienne zwyczaje dotyczące prezentów panują we Francji, w której rozdawane są przez św. Marcina. Podobno w zamian za pomoc w odnalezieniu zagubionego osła, obdarował dzieci ciasteczkami (kontrowersyjną część tej legendy stanowi fakt iż w ciasteczka przemienił ośle bobki). Dziś maluchy dostają bułeczki.
Mikołaj nie jedno ma imię
Sam Święty Mikołaj też ma różne oblicza. Do Holandii przypływa wraz z Czarnym Piotrusiem, po Niemczech podróżuje pod dwoma imionami – Weinachtsmann (Świąteczny Gość) oraz Der Heilige Nikolaus (Święty Mikołaj), rozdając dzieciom prezenty 6 i 24 grudnia. Nieco groźniejszy jest w Austrii, gdzie odwiedza dzieci w towarzystwie Krampusów, czyli diabłów, które obdarowywany musi przekonać o swojej grzeczności, aby dostać prezent. Najbardziej rozpoznawalne jest jednak amerykańskie oblicze Mikołaja: długa biała broda, czerwone ubranie, czarne buty i wielki wór z prezentami są kojarzone na całym świecie. Podobnie jak wierzenie, że świąt prezenty podrzuca przez komin.
U źródeł
Niezależnie od tego, kto zostawia prezenty pod choinką, chwila ta jest szczególnie wyczekiwana przez dzieci. Bezpośredni związek z Dzieciątkiem Jezus ma też sam zwyczaj. Biblijni trzej królowie przynieśli przecież ze sobą do stajenki cenne podarunki: mirrę, kadzidło i złoto. Zgodnie z ówczesnym obyczajem miały one zjednać im przychylność przyszłego władcy świata.
Geneza podarunków przynoszonych przez Świętego Mikołaja tkwi natomiast w dobrych uczynkach biskupa z Miry, o którym więcej przeczytać można tutaj. I choć zmieniają się postaci i okoliczności wręczania prezentów, niezmienne pozostaje jedno: radość na twarzach tych, którzy je otrzymują.